
SailCamp Expedition – Islandia 2023
9 dniowe rejsy – żeglowanie, zwiedzanie i trekkingi
Po covidowej przerwie wracamy do eksploracji północnej Islandii! W sezonie 2023 proponujemy dwa rejsy “żeglowanie i zwiedzanie”.
Terminy dostępne w 2023 roku:
Żeglowanie i zwiedzanie
1. 26.06 – 04.07.2023r. – 9 dni – wolne miejsca
Port zaokrętowania: Akureyri. Port wyokrętowania: Isafjordur.
2. 11-19.07.2023r. – 9 dni – wolne miejsca
Port zaokrętowania: Isafjordur. Port wyokrętowania: Akureyri.
Już cztery lata z rzędu eksplorujemy północne wybrzeże Islandii. Jest to jeden z najbardziej niedostępnych żeglarsko rejonów. Bardzo słabo opisany na mapach i locjach, z niewielką ilością nabrzeży rybackich.
Trzeba zapomnieć o marinach, o typowych sposobach cumowania, o infrastrukturze portowej. Wszystko to nadrabiają niepowtarzalne krajobrazy, lokalna zwierzęta lądowe i morskie. Znamy te rejony dobrze, ale co roku odkrywamy nowe i nieznane jeszcze oblicze Islandii.
Północna Islandia to tereny na których czujemy się już jak u siebie. Dzięki temu nawet przy gorszych warunkach pogodowych lub sztormach gwarantujemy, że nie będziemy marnować czasu na bezcelowe stanie w porcie. W zamian aktywnie spędzimy czas i zwiedzimy okolicę.
Jest to bardzo burzliwy rejon, o szybko zmieniających się warunkach atmosferycznych. Jadąc z nami szczególnie pamiętaj, że morze to nieokiełznany żywioł, który lubi mieszać w planach.
Z naszego doświadczenia, w takim czasie spokojnie zrobimy 100% planu na tej trasie, a jak pogoda pozwoli, mamy przygotowane dodatkowe opcje. Szczegóły poniżej!
Żeglowanie i zwiedzanie – kliknij
Pierwszy etap rozpoczynamy w Akureyri. Zaopatrzenie, szybki przegląd jednostki i w drogę! Pierwszy fiord to miejsce znane ze stałej obecności wielorybów, będziemy mieli okazję podziwiać te wspaniałe zwierzęta z bliska!
Na początek wyspa Grimsey. Będzie to świetna okazja do celebrowania przekroczenia koła podbiegunowego na żaglach! Znamy się tam dobrze z lokalsami, czeka nas islandzkie przywitanie i same smaczne rzeczy na patelni! Po drodze zaliczymy też szybką wycieczkę do najpopularniejszego browaru na Islandii. Dla chętnych degustacja, a nawet kąpiele w piwie!
Kolejny punkt naszej trasy to długi przelot po Oceanie Arktycznym, który zakończymy kąpielą w gorących źródłach w Drangsnes!
W tutejszych portach brakuje jakiejkolwiek infrastruktury, ale za to w każdym mieście jest basen geotermalny, w bardzo przystępnej jak na Islandię cenie! Nie ma nic lepszego niż kąpiel w gorącym basenie po żeglarskich trudach!
Islandia to raj dla wędkarzy. Jeżeli po zarzuceniu wędki ryba nie bierze przez 2-3 minuty, znaczy że po prostu wybraliśmy złe miejsce. Jednym z naszych głównych dań będzie świeżo złowiony dorsz!
Kolejny punkt naszej podróży to Horn, ale ten islandzki! Widoki które tu na nas czekają zdecydowanie przypominają przylądek z Ameryki Południowej. Postój na bojce, na której chyba nie stała żadna polska jednostka. Odbierze nas miły pan, który razem z rodziną na tym kompletnym odludziu! Polską nalewkę zawsze warto mieć w kieszeni, przydaje się właśnie w takich sytuacjach.
Podczas tego etapu postaramy się skupić na eksplorowaniu najbardziej niedostępnej części Islandii – Westfjordów. To rejon słabo opisany na pachach, gdzie niejednokrotnie trzeba stać na kotwicy i desantować się pontonem. Na kilometr kwadratowy jest tutaj 0,07 osoby! Zobaczymy tu m.in. starą przetwórnie wielorybów.
Leży tam również wyspa Aedey, która od ponad 7 pokoleń zamieszkana jest przez jedną rodzinę farmerów. Z farmerami już się znamy, może poczęstują nas marynowanym maskonurem? Wyspa ta, to też siedlisko różnego rodzaju ptactwa m.in. Puffinów.
Pod koniec odwiedzimy Bolungarvik – miasteczko najbardziej oddalone w stronę Arktyki, a do tego w połowie polskie! Na około 1300 mieszkańców połowa to nasi rodacy! Postaramy się dotrzeć tam do starej stacji radarowej z której przy dobrej pogodzie widać najwyższy szczyt Grenlandii!
Kończymy w Isafjordur, stolicy Westfiordów, na północno-zachodnim krańcu Islandii. Podczas tego etapu czekają nas dwa dłuższe trekingi, kilka nocy spędzonych na morzu i masa przygód!
Dojazd
Należy szukać przelotów na trasie:
TAM/POWRÓT:
1. dowolna destynacja – KEF (Keflavik),
2. RKV/KEF (Reykjavik/Keflavik) – AEY (Akureyri).
POWRÓT/TAM:
1. IFJ – RKV (Reykjavik),
2. KEF (Keflavik) – dowolna destynacja
Transfer pomiędzy RKV i KEF to około 1,5/2h czasu plus odbiór i nadanie bagażu. Trzeba mieć sporo czasu. Od Marca 2023 można też znaleźć loty KEF-AEY i AEY-KEF (bez transferu).
Koszt lotu przez Islandię to od 50 do 150 EUR z bagażem/one way w zależności od terminu. Te bilety trzeba kupić od razu przy rezerwacji rejsu!
Można to zrobić tutaj: https://www.icelandair.com/
Jacht – kliknij
s/y PATAGONIA
Dzielny stalowy, 18 metrowy kecz, którego plany powstały na deskach kreślarskich biura Van de Stadt Design na zlecenie prywatnego armatora. W założeniach, jacht miał być zdolny do pływania po zimnych wodach arktycznych, dlatego kadłub jednostki ma celowo wzmocniony dziób (gródź zderzeniowa) i gęsto ulokowane wręgi. Posiada również gródź oddzielającą dziobowy przedział hotelowy od mesy i szczelną maszynownię, gdzie znajduje się wysokoprężny silnik FORD SABRE 2715E o mocy 120 HP i trójfazowy generator prądu zmiennego 400 V o mocy 11 kW.
Maszynownia jachtu to również miejsce olejowego kotła centralnego ogrzewania, z którego ciepło rozprowadzane jest po przestrzeni mieszkalnej za pomocą nagrzewnic nadmuchowych. To utrzymuje wnętrze bez wilgoci nawet w najtrudniejszych warunkach pogodowych.
Jacht posiada 12 wygodnych koi (w tym dwie podwójne), co pozwala na komfortowe żeglowanie przez długi okres czasu. Koje wyposażone są w podwójne pasy z lotniczą klamrą chroniące przed wypadnięciem podczas znacznych przechyłów. Wielkie zbiorniki wody (2000 L) i paliwa (1250L) dają długą autonomię żeglugi.
Cena:
890 EUR – 9 dni
W cenie:
- miejsce na jachcie
- przygotowanie jednostki do wyprawy
- opieka doświadczonego, zawodowego kapitana
- ubezpieczenie załogi w okresie zaokrętowania i przebywania na jachcie (NNW i KL)
Cena nie zawiera:
- dojazdu
- indywidualnego ubezpieczenia uczestnika
- dodatkowych wydatków własnych na lądzie (resteuracje ect.)
- kasy jachtowej około 250 EUR – szczegóły poniżej
Kasa jachtowa jest szczególnie wysoka ze względu na koszty prowiantu, które na naszej trasie są o 40% większe niż w Polsce. Oczywiście będziemy starali się oszczędzić możliwie dużo – część zaprowiantowania przypłynie z Polski jachtem.
W kasę jachtową wliczyliśmy:
- prowiant do przygotowania wspólnych posiłków
- paliwo do jachtu i pontonu oraz porty
Przypominamy, że zgodnie z żeglarską etykietą kapitan nie dokłada się do kasy jachtowej, a jeżeli załoga zdecyduje o zjedzeniu posiłku na mieście, rachunek kapitana powinien być uregulowany z kasy jachtowej.
Chcesz płynąć? Zarezerwować miejsce? Masz pytania? Napisz: biuro@sailcamp.pl